48h. Zaginieni - Cukierek albo psikus   odcinek 150

Policyjne Centrum Poszukiwania Zaginionych wyjaśnia, co dzieje się, gdy bliska osoba znika bez śladu. Najlepsi detektywi, psycholodzy i specjaliści z dziedziny kryminalistyki przeprowadzając czynności śledcze analizują czas tuż przez incydentem, relacje świadków oraz potencjalne konflikty, aby rodzina mogła poznać prawdę o losie nieobecnych. Fabuła została osadzona na podstawie prawdziwych zdarzeń, a każdy odcinek stanowi całą historię 48-godzinnego śledztwa zakończonego wyjaśnieniem sprawy. Program jest inspirowany Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych, które działa przy Komendzie Głównej Policji. Nocą w Halloween do funkcjonariuszy wpływa zgłoszenie o zniknięciu 10-letniego Adasia. Chłopiec wraz z kolegami poszedł zbierać cukierki na osiedlu. Niestety jako jedyny z grupy nie wrócił po zabawie do domu. W tym czasie nad dziećmi miał sprawować opiekę 18-letni syn sąsiadów, Krystian. Młody mężczyzna zostawił je jednak same i udał się na randkę z dziewczyną. Koledzy Adasia twierdzą, że mógł go dopaść Ponury Wisielec, ponieważ na osiedlu znajduje się opustoszały dom, który podobno jest nawiedzony. Dzieci przyznają, że kilka godzin przed zniknięciem przyjaciela weszli do środka i naprawdę usłyszeli ducha. Detektywi w trakcie czynności śledczych ustalają także, że Adaś od pewnego czasu korespondował ze swoim biologicznym ojcem, Danielem, chociaż matka chłopca zapewniała, że mężczyzna od dwóch lat przebywa za granicą. Policjanci muszą ustalić, czy miało miejsce porwanie rodzicielskie, czy dziesięciolatka rzeczywiście dopadł Ponury Wisielec.