Jerycho   odcinek 6

Mieszkańcy miasteczka Jerycho, leżącego na prowincji w stanie Kansas, są świadkami katastrofy nuklearnej. Muszą uporać się z lękiem o życie własne i swoich rodzin. Stopniowo prowincjonalną miejscowość ogarnia chaos. Brakuje wody i prądu. Odcięci od świata mieszkańcy zastanawiają się, czy poza nimi ocaleli inni Amerykanie. Utrata poczucia bezpieczeństwa sprawia, że miastem zaczyna rządzić przemoc i terror. Nie wszyscy poddają się jednak chaosowi i beznadziei. Niektórzy z niepozornych sąsiadów i krewnych stają się bohaterami, stając w obronie dawnych wartości. Jest wśród nich syn burmistrza, Jake Green (Skeet Ulrich). Elektromagnetyczny impuls powoduje spięcie dokładnie o 21:02 wieczorem, niszcząc wszystkie urządzenia elektryczne. Jedynie laptop Hawkinsa, zaprojektowany na taką ewentualność, wychodzi z tego bez szwanku. Miasto pogrąża się w ciemnościach. Tuż przed utratą prądu, mieszkańcy widzą pociski ostrzegawcze wystrzelone w niebo. Jeden po drugim, każdy z mieszkańców otrzymuje telefoniczną wiadomość, informującą, że rząd federalny nie istnieje, teraz podlegają jurysdykcji stanowej albo lokalnej. Po raz pierwszy od eksplozji, ludzie zaczynają uświadamiać sobie, ze zostali zostawieni sami sobie i sami odpowiadają za utrzymanie porządku w swoim mieście. Allison, córka Hawkinsa, zaczyna kwestionować motywy swojego ojca i dopytuje, co skłoniło go do przeprowadzki do Jerycho.