Tysiąc słów

Jack McCall pracuje jako agent w wydawnictwie. Jest pewny siebie, przebojowy i arogancki. Przy zawieraniu transakcji często nagina prawdę. Jest w stanie powiedzieć wszystko, by osiągać cel. Zaniedbuje też żonę Caroline. Skupiony na sobie, nie dostrzega potrzeb ludzi z otoczenia. Pewnego dnia Jack trafia na guru, doktora Sinję, którego chce przekonać do publikacji jego książki. Rozmowa z duchowym przewodnikiem ma nieoczekiwane konsekwencje. Na posesji McCalla wyrasta drzewo. Z każdym wypowiadanym przez Jacka słowem spada jeden liść. Gdy opadną wszystkie, umrze zarówno roślina, jak i powiązany z nią człowiek. Na początku Jack kpi z przepowiedni, niebawem jednak ogarnia go strach. McCall, który nie należy do małomównych, musi więc zapanować nad słowotokiem, znaleźć inny sposób na kontaktowanie się ze światem i dowiedzieć się, jak zapobiec własnej śmierci. Tego zdaje się nie wiedzieć nikt - nawet sam Sinja. Desperat uzmysławia sobie wagę każdego słowa. Przymus milczenia staje się dla niego okazją do przemiany i uporządkowania życia.