David Attenborough: dzień zagłady dinozaurów

W Dakocie Północnej znajduje się region będący swoistym wehikułem czasu dla paleontologów. Jest on niczym Pompeje. Podobnie jak w mieście pod Wezuwiuszem, zastygłym pod warstwą pyłów i ziemi, również i tu ukryte są bezcenne dowody pomagające zrekonstruować historię - nie ludzi, lecz dinozaurów. Chodzi o stanowisko geologiczne Tanis w Hall Creek. Brytyjski przyrodnik David Attenborough z pomocą paleontologa Roberta DePalmy opowie o ostatnich chwilach gadzich władców Ziemi. Za sprawą animacji zamierzchła przeszłość powróci na oczach widzów. Tuż przed kataklizmem Około 66 milionów lat temu zbliżająca się do Ziemi asteroida przesądziła o losie mieszkańców planety. Skamieliny odnalezione w Tanis dają wgląd w to, jak wyglądała rzeczywistość tuż przed kolizją. Paleontolodzy natrafili między innymi na skórę roślinożernego triceratopsa, pisklę pterosaura i ślady stóp tyranozaurzątka. Analiza skamieniałych szczątków pozwoliła ustalić zwyczaje i cechy tych zwierząt. Naukowcy odtworzyli na przykład ich metodę składania jaj. W pełnym ciekawostek i humoru filmie pojawi się też inny bohater przeszłości - niepozorny, lecz sprytny przodek ssaków, który będzie starał się przetrwać wśród drapieżnych gigantów.