Stój, bo mamuśka strzela

Joe Bomowski (Sylvester Stallone), policjant z Los Angeles, rozstaje się ze swoją dziewczyną Gwen (JoBeth Williams). Wydaje mu się, że wreszcie znalazł w życiu spokój. Szybko jednak przekonuje się, że kłopoty dopiero się zaczynają. Nie mija bowiem wiele czasu i przyjeżdża do niego z wizytą matka, Tutti (Estelle Getty). Nadopiekuńcza kobieta zawsze wie, co jest dla syna najlepsze, zarówno jeśli chodzi o jego życie osobiste, jak i zawodowe. Korzystając z okazji, że Joe został sam, otacza go troskliwą opieką. Zmienia przy tym jego życie w niekończące się pasmo udręk, wtrącając się do wszystkich jego spraw. Tutti mówi synowi, w co ma się ubierać, sprząta jego mieszkanie, czyści broń i wyraża swoje zdanie na temat dochodzeń. Na dodatek zaraz po przyjeździe zostaje wmieszana w sprawę niebezpiecznej organizacji przestępczej, którą policja stara się właśnie rozpracować. Świetna okazja, by zobaczyć Sylvestra Stallone jako aktora komediowego.