Tajemnica Westerplatte

Rok 1939. Podpułkownik Wincenty Sobociński (Jan Englert) przyjeżdża do Wojskowej Składnicy Tranzytowej na wybrzeżu. Przekazuje dowodzącemu placówką majorowi Henrykowi Sucharskiemu (Michał Żebrowski), kawalerowi Orderu Virtuti Militari, rozkaz naczelnego wodza - korpus generała Skwarczyńskiego, który w razie ataku przez nieprzyjaciela miał wesprzeć żołnierzy stacjonujących na Westerplatte, zostaje wycofany na południe. W razie wybuchu konfliktu z Niemcami major Sucharski ma bronić bazy wojskowej przez 12 godzin. Po tym czasie może podjąć dowolną decyzję o kontynuowaniu lub zaprzestaniu działań. 1 września Hitler zrywa polsko-niemiecki pakt o nieagresji. O godz. 4:45 niemiecki pancernik Schlezwig-Holstein otwiera ogień w stronę polskiego wybrzeża. Obrońcy odpierają pierwsze ataki Niemców. Liczą na szybkie przyjście posiłków oraz pomoc aliantów. Major Sucharski 2 września, świadomy trudnego położenia po ponad przepisowych 12 godzinach obrony bazy, wydaje rozkaz kapitulacji. Z jego decyzją nie zgadza się kapitan Franciszek Dąbrowski (Robert Żołędziewski), który jest gotowy bronić bazy wojskowej do ostatniej kropli krwi. Przejmuje dowodzenie. Załoga placówki z niezachwianą wolą walki kontynuuje obronę. Wkrótce obrońcy półwyspu przekonują się, że nie pokonają przeważającej siły armii niemieckiej. Coraz więcej żołnierzy ginie. Ciężko rannych nie można przewieźć do szpitala, a w bazie brakuje lekarzy i leków. Z czasem nawet najodważniejsi i początkowo sprzeciwiający się poleceniom dowódcy Sucharskiemu, jak porucznik Stefan Ludwik Grodecki (Borys Szyc), tracą nadzieję, że przybędzie pomoc i zaczynają dostrzegać widmo nieuchronnej klęski. Po siedmiu dniach nieustających walk major Sucharski wydaje kolejny rozkaz kapitulacji.