Żniwiarz   odcinek 4

Beztroskie życie Sama kończy się w dniu, kiedy ma dokładnie 21 lat. Dowiaduje się, że rodzice zaprzedali jego duszę diabłu jeszcze przed narodzinami. Chłopak nie jest w stanie pojąć, o co w tym wszystkim chodzi. Wtedy pojawia się Szatan, żeby osobiście wytłumaczyć Samowi, że od teraz on pracuje jako jego pomocnik. Ma namierzać złe dusze, którym udało się uciec, i dostarczać z powrotem do piekła. Jego nowe zajęcie to bardzo niebezpieczną profesja, chociaż może liczyć na pomoc przyjaciół i nowych współpracowników. Wykonując nietypowe obowiązki, Sam stara się ukryć swoją nową diabelską tożsamość przed koleżanką Andi, na której zdaniu bardzo mu zależy. Andi zaprasza Sama na całonocny wyjazd na koncert Flaming Lips. Sam prosi w związku z tym Diabła o kilka dni urlopu. Ten ostrzega jednak chłopaka, że ich umowa obowiązuje cały czas. Wysyła potem do niego gołębia, który ma pomóc w schwytaniu kolejnej zaginionej duszy. Sam, Sock i Ben odkrywają, że tym razem poszukują niepocieszonego magika. Morduje on ludzi, którym nie przypadają do gustu jego sztuczki.