Więcej niż wszystko

Lincoln Hawk (Sylvester Stallone) porzucił rodzinę, gdy jego syn Michael miał dwa lata. Często do niego pisał, ale jego żona Christina (Susan Blakely) nie pokazywała chłopcu tych listów. Mija dziesięć lat. Śmiertelnie chora kobieta prosi Lincolna, by odebrał Michaela (David Mendenhall) ze szkoły wojskowej i przywiózł go do niej, by mogła się z nim pożegnać. Ojciec i syn podróżują razem ciężarówką, dzięki czemu mają okazję lepiej się poznać. Początkowo chłopiec jest zbuntowany i nieufny wobec ojca, stopniowo jednak Lincoln zyskuje jego szacunek i sympatię. Nadąsany, rozpieszczony nastolatek dzięki niemu poznaje prawdziwe życie. Tymczasem umiera Christina. Jej ojciec, zamożny Jason Cutler (Robert Loggia), postanawia przejąć opiekę nad wnukiem. Płaci ogromne sumy adwokatom, by znaleźli sposób na odebranie Lincolnowi praw rodzicielskich. Aby zdobyć pieniądze na wynajęcie prawników, Hawk postanawia wziąć udział w mistrzostwach siłowania się na rękę. W zakładach stawia wszystko, co posiada - swoją ciężarówkę... Sylvester Stallone w roli kierowcy, który walczy o prawo do opieki nad synem, jest niezbyt przekonujący. Nie jest to pozycja dla wymagających widzów, ale wierni fani Stallone'a z pewnością nie będą się nudzili.