Był tu Willie Boy

Rok 1909. Pasterz Willie Boy (Robert Blake) wraca do indiańskiego rezerwatu Morongo pod Riverside, gdzie czeka na niego jego ukochana, Lola (Katharine Ross). Niebawem chłopak zamierza się z nią ożenić. Jednak nieprzychylny mu ojciec dziewczyny nie chce do tego dopuścić. Wiedząc, że gdy Willie spotka się z odmową z jego strony, zgodnie z tradycją, ma prawo porwać wybrankę i poślubić bez zgody jej rodziców, postanawia inaczej rozwiązać problem. Gdy córka wymyka się nocą z domu na spotkanie z Willym, zakrada się na miejsce schadzki i usiłuje go zastrzelić. Chłopak, broniąc się, śmiertelnie rani ojca ukochanej. Matka Loli uznaje córkę za żonę Williego i nakazuje im uciekać. Tymczasem zarządca rezerwatu, doktor Elizabeth Arnold (Susan Clark), wysyła za zbiegami pościg, któremu przewodzi zastępca szeryfa, Christopher Cooper (Robert Redford). Za kanwę scenariusza posłużyła autentyczna historia Indianina z Południowej Kalifornii, ze szczepu Pajutów, opisana w książce "Willie Boy" Harry'ego Lawtona.